środa, 30 grudnia 2015

gold disco

Nowy rok tuż tuż. To był strasznie ciężki rok- matura, początek studenckiego życia :D
Zwykle nie ciesze się na myśl, że coś się kończy. Nie lubię przemijania. Wprowadza mnie w to depresyjny stan. W tym roku mam nadzieję, że coś się zmieni.
Dzisiaj założyłam moją ulubienice. Kupiłam ją rok temu a mam ją na sobie co najwyżej trzeci raz. Strasznie podobają mi się świecące sukienki. Szkoda, że pasują jednie na karnawał.
Jutro Sylwester! Chciałabym życzyć wszystkim szampańskiej zabawy, dużo szczęścia, miłości i wszystkiego co najlepsze w 2016 roku.




niedziela, 6 grudnia 2015

next lvl

Wiesz jak to jest kiedy ktoś obgaduje Cię mimo, że nic złego mu nie zrobiłeś/aś?
Bo ja doskonale.
W ostatnim czasie mam nieprzyjemność spotykać tego typu ludzi. Niektórzy są w stanie powiedzieć o Tobie dużo więcej niż najbliższe osoby. Czy to nie zabawne? :)
Między innymi dlatego liczbę przyjaciółek ograniczam do minimum, żeby się przed kimś otworzyć muszę kogoś naprawdę poznać i wiedzieć, że mogę mu ufać. Kilka razy niestety zaufałam niewłaściwym osobom i teraz za to obrywam. Najszczersza prawda, nikt nie lubi być gorszy.


Dla rozładowania napiętej (jak plandeka na żuku) atmosfery kilka zdjęć z dzisiaj.
Pozdrawiam








niedziela, 22 listopada 2015

Oh Wonder - Technicolour Beat (Urban Contact Remix)

Dzień dobry, cześć.
W końcu dodaję post, w końcu nie pada deszcz, kiedy mam czas na zdjęcia. Ostatnio miałam jakiegoś pecha, kiedy tylko miałam czas na przygotowanie posta zaczynało padać, albo było mega szaro i na zdjęciach wszystko wyglądało nijako. Dzisiaj udało się, pomimo, że było zimno i wiał okropny wiatr. Listopad coś okropnego.
Jak zwykle musiałam się rozpisać o pogodzie.
Na sobie mam nowiusieńki płaszcz, w którym jestem zakochana (tj. w piosence, którą macie w tytule), koszule w grochy i bordowe szorty. Jest coraz zimniej, zima nadchodzi wielkimi krokami, teraz zaczyna się okres czytania książek i picia gorącej herbaty.









niedziela, 25 października 2015

black in black

Czas leci z niezłą prędkością odkąd zaczął się październik. Nie było mnie tu chyba miesiąc. Wszystko przez te całe studia. Generalnie nie marudziłabym gdyby nie to, że są dni w których zajęcia zaczynam o 8:00, a kończę o 20:00. Kiedy wracam zmachana do domu myślę o tym, żeby jak najszybciej się położyć. Ogólnie nie narzekam na nudę, ciągle się coś dzieje. Nawet to polubiłam. Co prawda kilka dni temu dopadła mnie grypa i nie obyło się bez gorączki i kataru ale daje radę. Mało tego, mój telefon znowu był w naprawie co doprowadzało mnie do szału. Całe szczęście mam go już przy sobie.

 Bluzka, kapelusz- H&M
Spódnica- Bubba Gamp

piątek, 25 września 2015

daily look

Dzisiaj nie będę się rozpisywać od razu wrzucę zdjęcia zrobione w wolnej chwili. Zwykły spontan.
Ponadczasowy sportowy, luźny zestaw- skórzana kurtka, podarte jeansy. Do tego moje ukochane okulary i superstary.





Ramoneska- Cubus
Bluzka, Okulary- H&M
Spodnie- Bershka
Torba- Stradivarius
Buty- Adidas

sobota, 19 września 2015

80's throwback

Lepsza połowa roku już dawno za nami a wraz z nią moje ukochane letnie miesiące. Dlaczego wszystko co dobre tak szybko się kończy? Czemu lato nie może trwać co najmniej 6 miesięcy? Nienawidzę zbliżającej się wielkimi krokami jesieni, tym bardziej zimy ale jak na razie wrześniowa chandra nie daje mi się we znaki. Jedynie myśl o studiach, które zaczynam lada moment jest troszeczkę przerażająca. Chce w pełni wykorzystać moje ostatnie wolne dni. Dlatego staram się nie marnować czasu. Dwutygodniowy urlop od telefonu całkowicie ułatwił sprawę. Początkowo było ciężko, generalnie nie miałam kontaktu ze światem ale w końcu wróciłam do żywych.
Zdjęcia zrobiłam kilka dni temu, ukradłam samochód tacie i wpadłam do mojego ulubionego opuszczonego domu. Nie da się ukryć, że lubię zdjęcia w takich miejscach.



Żakiet- C&A
Bluzka- House
Spodnie- Pull&Bear
Buty- Bershka
Torebka- H&M
Zegarek- Parfois